Asset Publisher Asset Publisher

Maraton na leśnych duktach

Czołowi polscy zawodnicy walczyli na trasie 130-kilometrowego maratonu rowerowego na orientację zaliczanego do Pucharu Polski.

Zawody zostały rozegrane 31 maja  w lasach Nadleśnictwa Lipka.

- Uczestnicy wyścigów na orientację muszą zaliczyć jak najwięcej punktów kontrolnych w określonym limicie czasowym. Na naszej trasie 10 maratończyków odnalazło wszystkie punkty i zmieściło się w limicie, który wynosił 10 godzin – mówi Janusz Grabowski nadleśniczy Nadleśnictwa Lipka, które było organizatorem zawodów.

Trasa maratonu, którą pokonało ponad 50 śmiałków, nie była łatwa tym bardziej, że znajdowały się na niej odcinki specjalne wytyczone po jarach czy wymagające wjechania po piasku na  dwustumetrową Górę Brzuchową.

Sporo łatwiejsze były tradycyjne trasy,  50-kilometowa rowerowa i 15-kilometrowa piesza, które pokonało 65 zawodników, spośród nich najmłodsi mieli po 4 lata, a  najstarszy ponad 60 lat.

Nadleśnictwo Lipka już po raz szósty zorganizowało rajd na orientację „Leśne Dukty", w którym uczestniczyli zarówno doświadczeni zawodnicy jak i amatorzy. Pomysłodawcami zawodów są Krystyna i Tomasz Konieczni pracownicy nadleśnictwa, od lat pasjonujący się tą dyscypliną sportu.

- Często uczestniczymy w biegach na orientację – mówi Krystyna Konieczna. – W takich imprezach liczy się nie tylko kondycja fizyczna, ale też trzeba wytężyć intelekt, pomyśleć jaką trasę wybrać, potrafić posługiwać się kompasem i mapą. Podczas biegów na orientację poznajemy również piękne miejsca, które często są ukryte i niedostępne.

Także w czasie „Leśnych Duktów" zawodnicy  mieli okazję poznać wiele ciekawych widokowo miejsc  na terenie Nadleśnictwa Lipka. Często chęć uwiecznienia pięknego miejsca  brała górę i pomimo straty cennych minut zatrzymywali się na trasie, aby zrobić fotografię.